.. czyli odzew na prośbę jego mamy. Kartka z pokolorowanym Bobem Budowniczym, którego Bruno podobno bardzo lubi. Nie ma tortu, ale jest czekoladka w kieszonce kartki:).
Nie sfotografowałam pasiastego środka, bo nie zdążyłam przed wysyłką.
Sto lat dla jubilata!!!
***
Jaka radość była z otrzymanych kartek pokazuje ta fotorelacja:) Ta uradowana buzia to najmilsze podziękowanie:)
Cudowna jest i taka kolorowa... miodzio!!!
OdpowiedzUsuńzakochalam sie w niej;) takie swieze i soczyste barwy.....
OdpowiedzUsuńŚwietna!Bardzo radosna i kolorowa:)
OdpowiedzUsuńjaka śliczna i wesoła :)
OdpowiedzUsuń"Lilavati zawsze da radę" ! :D
świetna!!!! Bob jak żywy :)
OdpowiedzUsuń