Wybierając rękodzieło nie kupujesz rzeczy. Nabywasz czyjąś pasję, wyobraźnię, kawałek serca, kawałek duszy.

- So Simply -

sobota, 31 grudnia 2011

szczęśliwego Nowego Roku...

... w zdrowiu, bez kłopotów, z mnóstwem radosnych dni i nieustającą twórczą atmosferą:)


pozdrawiam sylwestrowo i noworocznie :*

wtorek, 27 grudnia 2011

święta, święta i po świętach,,,

Święta mają chyba służyć wyłącznie spotkaniom rodzinnym i wypoczynkowi. Pracę, nawet tę, która jest przyjemnością trzeba odłożyć na czas po świętach. Dlaczego tak myślę? Bo wczoraj, w przerwie biesiadowania, chciałam pobawić się papierem… i nijak mi nie szło:( Może to kara za chwilowe porzucenie rodziny? A może zwykłe rozleniwienie?
Dziś już było fajnie i na początek machnęłam sobie dwa romantyczne kalendarzyki. Na takie poświąteczne upominki:) Oto jeden z nich.

piątek, 23 grudnia 2011

Wesołych Świąt




„To właśnie tego wieczoru
Od bardzo wielu wieków
Pod dachem cichej kolędy
Bóg rodzi sie w człowieku.”

Życzę Wam zdrowych i pogodnych
świąt Bożego Narodzenia
oraz
szczęśliwego Nowego Roku

wtorek, 20 grudnia 2011

kalendarz gotycki?

No, w każdym razie starałam się, żeby adresatka była zadowolona. Adresatka nie jest ortodoksyjną fanką, więc pozostaje mi miec nadzieję, że się spodoba.



I jeszcze jeden kalendarzyk, który podarowałam już w sobotę.

niedziela, 11 grudnia 2011

wersja na czerwono...

... dla eksperymentu. Podoba mi się ta kompozycja i chyba ubiorę ją w jeszcze inne kolory:) Sercem jednak jestem przy błękitnej:)



sobota, 10 grudnia 2011

wzięło mnie na błękity:)

Śniegu nie ma i to nie moje zmartwienie. Ja, niestety, za zimą nie przepadam. Ale kartki zimowe mogą być. Zwłaszcza w mroźnych klimatach:)


piątek, 9 grudnia 2011

trzeba się spieszyć ...

... bo do świąt tylko dwa tygodnie. A ja tyko siostrzane zamówienie mam załatwione.
Dziś zabrałam się za moje imieninowe nabytki:) I tak powstały kartki świąteczne. Na razie dwie, ale na biurku ciągle bałagan i półprodukty do następnych.


sobota, 3 grudnia 2011

świąteczna inwentaryzacja...

... czyli dwie kartki z Mikołajami, które kolorowałam i osypałam brokatem rok temu:) Niewykorzystane przezimowały w pudełku i dopiero dziś wpadły mi w ręce. I chociaż w ubiegłym roku gościły już na moich kartkach, to teraz też fajnie było się z nimi pobawić:)



wtorek, 29 listopada 2011

Hogata i Sasilla...

...zainspirowały mnie do wykorzystania wycinanek wykrojnikowych. Ale nie tak w całości, tylko pociętych. Akurat była do zrobienia kartka na chrzest malutkiej Marysi i... pojechałam:)




Kartka na taką uroczystość oczywiście w pudełeczku:)


Będzie jeszcze wiązarkowe wykończenie podobne do tego jak w kartce dla Filipka. Ale czekam na łańcuszek:)

niedziela, 13 listopada 2011

taki trochę lifcik...

... chociaż nie do końca. Zachwycając się kartkami krystynys oraz podglądając oryginał Karmazynowego Kamyka zrobiłam dziś trzy karteczki świąteczne.







A jutro niestety szara rzeczywistość i mało czasu na przyjemności.

księżyc czy słońce?


Nooo... słońce, niestety. Dziś godzina 7:30. 


I tak już szaro-buro za oknem, szron wszędzie...
Zima idzie, brrr...

pozdrawiam jednak ciepło:)

sobota, 12 listopada 2011

zimno chociaż pogodnie...


... więc nasza Fiśka szuka ciepłego miejsca. Tak melduje za oknem, że mamy ją wpuścić.

Ale wczoraj znalazła sobie nowe wygodne słoneczne miejsce na zimę :) Oto nasza kotka, która ćwiczy figury na nowym legowisku :)



czwartek, 10 listopada 2011

zapowiadana kolejna ptaszkowa:)

Nie wiem kiedy i czy w ogóle stempelek Sliekje mi się znudzi:) W tym roku zdecydowanie number one:)


poniedziałek, 7 listopada 2011

bliźniacza karteczka...

... dla sobotniej:) Inna kolorystyka, ale idea ta sama. Więcej takich nie będzie, bo ten gwiazdkowy borderek był z wymianki. Chociaż ptaszek Sliekje pojawi się jeszcze, bo już go pokochałam:)

sobota, 5 listopada 2011

na odgonienie choróbska...

... które męczy mnie od tygodnia:( Ale chyba powoli odpuszcza. Gardło już mnie nie boli, tylko jeszcze chrypię.
Taka byłam przymulona, że nie korciło mnie wcale, o pomysłach nie wspomnę. Ale pacjentka będzie żyła skoro dziś wieczorkiem jej się zachciało zrobić karteczkę. I nawet szybko poszło:)
Digi stempelek ze stronki Sliekje. 
 

Pozdrawiam wszystkich, którzy jeszcze nie śpią :)

***

Tak mi czegoś w tej kartce brakowało, nosiło mnie i nosiło... I wiecie czego brakowało? Świątecznego brokatu i glossowania:))) Nooo... i trochę ją podrasowałam. Teraz wygląda tak.



sobota, 22 października 2011

wykrojnikowo...

... czyli próby wykorzystania wykrojników jako zasadniczego przydasia:) Napatrzyłam się na cuda jakie tworzycie z użyciem wykrojników. Poprzednie próby nijak mnie nie zadowalały. Ale dziś poszło mi całkiem, całkiem...



Jedyne z czym mam jeszcze mały problem to wyciąganie wycinanek z ażurowych wykrojników. Bardzo łatwo uszkodzić te delikatne elementy.


Pozdrawiam ze słonecznego Kalisza:)

czwartek, 20 października 2011

wykrojnikowy folder...

... a właściwie segregatorek. 
Miałam kłopot z przechowywaniem wykrojników. Jak pozostawiałam w oryginalnych opakowaniach, to zajmowały dużo miejsca. Jak trzymałam luzem w pudełkach, to się plątały. W obu przypadkach duża niewygoda. 
Zaczęłam pilnie obserwować blogi, sprawdzałam jak przechowujecie swoje wykrojniki. Dziś dotarła do mnie zamówiona grupowo folia magnetyczna i zrobiłam porządek w temacie:)

Mały segregatorek, koszulki z klapką, wspomniana folia i tadaaam...




niedziela, 16 października 2011

jeden obrazek - kartki dwie...

... bo bardzo spodobał mi zestaw kolorów.  Dośc szybko znalazłam papier, który mi do nich pasował. I to zarówno jedna jak i druga jego strona.
Dwie sztuczki wykorzystałam tutaj po raz pierwszy - wycinanie obrazka, który wychodzi poza wykrojnik oraz tuszowanie wykrojnikowych brzegów.  Pierwszą podpatrzyłam dawno  temu, nie pamiętam niestety u kogo:( Ale była to dzieciowa kartka ze stempelkowym chłopczykiem. Drugą podpowiadała niedawno u siebie Hogata.





A tutaj obie dla porównania.


Zdjęcia robione w sztucznym świetle niestety.

sobota, 8 października 2011

pierwsze odtajnienie zajawki czyli...

... kartka od dziadka:)
Pierwszy raz użyłam ramki. Chyba w lipcu pomalowałam ją farbą akrylową, przymierzałam do różnych projektów i na przymierzaniu się kończyło:( Ale dziś miała miejsce ważna uroczystość w rodzinie i pomyślałam, że to odpowiedni moment na wykorzystanie tego pięknego elementu.



Wkleiłam też w pudełeczku pod kartką prezencik od dziadka. I wyszło mi coś na kształt wiązarka. Teraz zrobiłabym to trochę inaczej, ale tak zdobywa się doświadczenie:)