Wczoraj wpadła do mnie Marylka. Na pogaduchy, na winko, na przegląd przydasi i ostatnich pracek. I jak zobaczyła pudełeczka to też jej się zachciało umieć je zrobić:) Tym sposobem odbył się mały kursik:) Kartka zrobiona jakiś czas temu, ale ubranko jeszcze ciepłe:) Jednak pudełeczko to nie to samo co koperta...
Dobranocka:)
Dziękuję za rady pod ostatnim postem, może rzeczywiście trzeba zmienić przeglądarkę.
Sliczny "twor",,,widac ,ze kochasz "pudeleczkowanie".
OdpowiedzUsuńpięne pudełeczko no jasne ze nie to samo co koperta
OdpowiedzUsuńOczywiście, że pudełeczko zawsze nadaje dostojności karteczce... cudne jest!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne pudełeczko!
OdpowiedzUsuńśliczne jest:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się , że w pudełeczkach wszystko wygląda inaczej - u Ciebie wyszło ślicznie!
OdpowiedzUsuńpiękne pudełeczko :) podziwiam, bo ja nie umiem takich robić :(
OdpowiedzUsuńPodziwiam:) ja jakoś nie mam cierpliwości do pudełeczek:)) Ale Twoje jest piękne!
OdpowiedzUsuńPięknie zapakowane i elegancko :)
OdpowiedzUsuńTeż właśnie planuję popracować nad pudełeczkami :)