Nareszcie doczekałam się spotkania scrapowego w rozsądnej odległości ode mnie:) Jutro wybieram się do Łodzi. Szykuję co nieco na konkursy. I jeszcze zakładki na wymiankę mam do zrobienia. Ale damy radę:)
Ja też niestety nie dam rady, choć tak jak Ty cieszyłam się, że będe miałą blisko. Jestem z Konina także mała godzinka jazdy autostradą i już. Ale trudno, może następnym razem...
ja niestety nie, ale baaardzo żałuje :(
OdpowiedzUsuńJa też niestety nie dam rady, choć tak jak Ty cieszyłam się, że będe miałą blisko. Jestem z Konina także mała godzinka jazdy autostradą i już. Ale trudno, może następnym razem...
OdpowiedzUsuńLilavati ale ja chyba(?) będę :))
OdpowiedzUsuńmi też się nie uda tym razem:( ale na następne pewnie przyjadę:)
OdpowiedzUsuńojojoj... szkoda:( jeszcze w Colorinie nadzieja:)
OdpowiedzUsuńi nadal liczę, że spotkam kogoś, kogo znam tylko z forum czy blogów:)
Niestety ja też jutro będę w domu, ale życzę Ci wspaniałej zabawy :)
OdpowiedzUsuńLila ,,,zazdroszcze baaaardzo!!!!!;(
OdpowiedzUsuńBasiu bardzo miło było Cię spotkać osobiście:))Szkoda,że tak krótko:(
OdpowiedzUsuń