strony

czwartek, 28 marca 2013

poranek kotki...

... która wykorzystuje okazję, że moja mama nie czuje się najlepiej i moja sypialnia musi być otwarta w nocy.  To już kolejna noc kiedy ładuje mi się do łóżka :(




2 komentarze:

dziękuję za wizytę na moim blogu, pozostawione komentarze i zapraszam ponownie :)