A czy potrafi posługiwać się sztućcami, bo nasz Czaruś tylko nie...ale to facet ;-).Witaj w domku, do zobaczenia. Twój Jarząbek
no nieee... tego jej jeszcze nie nauczyłam, ale wszystko przed nami:)))
Hahaha!!!Moje psisko też nas pilnuje przy gotowaniu... tak na wszelki wypadek, żeby o nim nie zapomnieć :P:*
dziękuję za wizytę na moim blogu, pozostawione komentarze i zapraszam ponownie :)
A czy potrafi posługiwać się sztućcami, bo nasz Czaruś tylko nie...ale to facet ;-).
OdpowiedzUsuńWitaj w domku, do zobaczenia. Twój Jarząbek
no nieee... tego jej jeszcze nie nauczyłam, ale wszystko przed nami:)))
OdpowiedzUsuńHahaha!!!
OdpowiedzUsuńMoje psisko też nas pilnuje przy gotowaniu... tak na wszelki wypadek, żeby o nim nie zapomnieć :P
:*